Po kilku dniach życia na walizkach muszę wrócić do rzeczywistości. Mam nadzieję, że wspomnienie morza, zabytków, wspaniałych budowli, najlepszego na świecie jedzenia, najmilszych ludzi i jedynego w swoim rodzaju włoskiego stylu życia pozostanie we mnie na długo i pozwoli jakoś przetrwać zimowe miesiące.
Kiedy dzisiaj rano po raz pierwszy od ponad tygodnia włączyłam komputer i przeglądnęłam zdjęcia z wycieczki, zauważyłam, jak śmiesznie mało pokazują.To nawet nie jedna tysięczna.
Tutaj żyje się chwilą. Horacjańskie Carpe Diem dopiero teraz stało się dla mnie zrozumiałe.Włosi są radośni. Głośni. Towarzyscy i otwarci. Nie zamartwiają się na zapas, świat nie kończy się dla nich na pracy i ciągłym pięciu w górę. Żyją powoli. Mają czas, by codziennie rano przed pracą zjeść śniadanie w uroczej kawiarni, czytając gazetę i ucinając sobie krótką pogawędkę z sąsiadem. Nie stronią od wieczornego przesiadywania w restauracjach w gronie rodziny i przyjaciół, przy dobrym winie i jedzeniu.
Młody człowiek pozdrawiający swoją sąsiadkę - na oko siedemdziesięcioletnią staruszkę - słowami ciao bella, czy cukiernicy dający mi na spróbowanie po małym kawałku każdego ciasta w sklepie, kiedy nie mogę się zdecydować na któreś z nich to takie drobiazgi, od których aż ciepło się robi w okolicy serca.
To tylko zapowiedź tego, czym pragnę się z Wami podzielić. Chcę, żebyście zobaczyli moją Wenecję, Florencję, Rzym, Padwę, San Gimignano, Monte Cassino, Pompeje, Sienę i najpiękniejsze na świecie Sorrento. Wiem, że na razie moje zdjęcia pozostawiają dużo do życzenia, ale jeśli wspólnie uruchomimy wyobraźnię, może coś z tego wyjdzie.
Za oknem - 1,5 stopni Celsjusza - znów jestem w Polsce.
Dobranoc!
Zaaazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńA co do piosenki od tyłu, sama wyłapałam może dwa słowa :P
Byłam w Wenecji z 6 lat temu :) Przepiękne miasto! / Masz rację, niektóre wątki są naciągane i nudne. 3 seria podobała mi się najmniej, ale warto przez nią przebrnąć, bo po niej następnuję 4, która jest rewelacyjna! Zwłaszcza ostatni odcinek, którego obejrzałam 3 razy pod rząd i wywołał nawet płacz :D
OdpowiedzUsuńjoven-parasiempre.blogspot.pl
ojj moje marzenie ;D
OdpowiedzUsuńbyłam w Italii ! :) w Wenecji także:)
OdpowiedzUsuńMm Włochy ^^ Też byłam w Wenecji ;D Cudna jest ^^ Sycylia jeszcze lepsza ;>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za komentarz :D
Jejkuuuuu *.*
OdpowiedzUsuńJak cudnie <3
Zdjęcia przerabiam na Photoscape :)
Najwyraźniej jeszcze nie ;D
OdpowiedzUsuńno tak ;D
OdpowiedzUsuń